Jeszcze kilka miesięcy temu słysząc tytułowe pytanie powiedziałbym, że nie mam pojęcia, bo nigdy nie siedziałem na motorze.
Jako nastolatek widziałem jak koledzy fascynowali się Simsonami lub Jawami. Pasje motoryzacyjne były mi ogólnie obce. W wieku siedemnastu lat zrobiłem samochodowe prawo jazdy, ale traktowałem to jak rzecz, którą z powodów praktycznych trzeba opanować i zaliczyć.
Mimo nauczenia się kierowania samochodem, moje zainteresowanie motoryzacją pozostało w głębokim uśpieniu. Mój ojciec, inżynier mechanik, potrafił swoje pierwsze samochody rozbierać na kawałki i ponownie składać. Mój dziadek w przedwojennym wojsku zawodowo opiekował się pojazdami i szkolił innych jak działają urządzenia mechaniczne. Ja miałem zupełnie inne zainteresowania. Do czasu. Gdzieś na przełomie ubiegłego i bieżącego roku naszła mnie ochota na jazdę motorem.
Pomysł spadł z nieba i trudno mi racjonalnie wytłumaczyć jak słowo „motor” znalazło drogę do mojej głowy. Żona z wyrozumiałością partnerki czterdziestolatka przyjęła do wiadomości, że będę jeździł motorem. Czytaj dalej